Bez wątpienia informacja z Wigilii o dogadaniu się Wielkiej Brytanii z UE była niemałym szokiem dla inwestorów. Gdzieś tam w kuluarach tliła się szansa na porozumienie, ale obie strony nie dawały za wygraną i zgodnie twierdziły, że od początku stycznia nastąpi kontynuacja rozmów. Tymczasem nagle okazało się, że umowa jest na stole. I w końcu rozwiązała się saga, której chyba już niemal każdy miał trochę dosyć. Podpisana umowa handlowa będzie obowiązywać od 1 stycznia, a więc od daty ostatecznego brexitu. Co ciekawe, na funcie nie widać eksplozji radości. Kurs brytyjskiej waluty niemal nie zareagował, co można z jednej strony tłumaczyć sprzedażą faktów, a z drugiej jednak panującym okresem świąt. Można też odnieść wrażenie, że w końcu do inwestorów dotarła informacja, że Wielka Brytania jest już obiema nogami poza UE i czeka ją ciężki czas. Sytuację dodatkowo podbija fakt lockdownu, który ma miejsce na Wyspach, w związku z pojawieniem się nowej mutacji wirusa. Pytanie, jak długo taki stan może się utrzymać, skoro nadal statystyki koronawirusowe w Wielkiej Brytanii się nie poprawiają. W efekcie, na wykresie GBP/PLN nie obserwujemy wzrostów, a wręcz przeciwnie kurs spada poniżej 5,00.
لا يُقصد بالمعلومات والمنشورات أن تكون، أو تشكل، أي نصيحة مالية أو استثمارية أو تجارية أو أنواع أخرى من النصائح أو التوصيات المقدمة أو المعتمدة من TradingView. اقرأ المزيد في شروط الاستخدام.