Zwycięstwo Bidena w wyborach prezydenckich nawet przy podzielonym Kongresie dało rynkom spory zastrzyk optymizmu. W efekcie z rynku eliminowane są pozycje zabezpieczające kapitał, stąd nie dziwi osłabienie dolara amerykańskiego. EUR/USD testował dzisiaj rano poziom 1,19, póki co ten opór wytrzymał, ale wydaje się kwestią czasu jak zostanie sforsowany i dotrzemy do 1,20. Dla notowań USD/PLN oznaczać to będzie jeszcze kilku groszowy spadek w dół. Oczywiście nie można tutaj wykluczyć reakcji EBC, który już wcześniej zaniepokoił się tak mocną europejską walutą. Abstrahując od wyborów w USA, w zeszłym tygodniu odbyło się też posiedzenie Fed i pojawiły się dane z rynku pracy. Tym razem Fed nie zaskoczył rynków i pozostawił wszystkie parametry polityki monetarnej na dotychczasowym poziomie. Z kolei piątkowe dane pokazały dalszą tendencję odbudowy miejsc pracy, co przyczyniło się do spadku bezrobocia poniżej 7%. Oczywiście może się okazać, że w najbliższej perspektywie tak dobre wartości pójdą w zapomnienie, biorąc pod uwagę spore wartości nowych zakażonych w USA. Sporo się mówi o tym, że Biden nie będzie tak lekkomyślny w sprawie koronawirusa i będzie odważniej wprowadzał obostrzenia.
Beyond Technical Analysisbidenharris2020dollarelection2020koronawirusUSAUSD

يعمل أيضًا:

إخلاء المسؤولية