InvezzInvezz

Ford zamierza zwolnić 4000 pracowników w Europie, w tym 800 w Wielkiej Brytanii

Ford Motor Company ujawnił plany redukcji 3800 miejsc pracy w Europie do końca 2027 r., w związku z wyzwaniami związanymi z elektryfikacją i rosnącą konkurencją ze strony chińskich producentów pojazdów elektrycznych (EV).

Większość zwolnień dotknie stanowisk administracyjnych, wsparcia i rozwoju produktu. Zagrożone są także niektóre stanowiska produkcyjne.

Mimo radykalnych zmian firma potwierdziła, że jej elektrownie w Dagenham i Halewood w Wielkiej Brytanii pozostaną bez zmian.

Restrukturyzacja jest częścią strategii Forda, mającej na celu stworzenie bardziej wydajnej, konkurencyjnej cenowo struktury w odpowiedzi na niższy niż oczekiwano popyt na pojazdy elektryczne.

Producent samochodów planuje osiągnąć te redukcje za pomocą dobrowolnych środków, minimalizując zakłócenia w pracy siły roboczej.

Wyzwania na rynku pojazdów elektrycznych stawiają Forda pod presją

Ogłoszenie Forda nastąpiło w momencie, gdy europejski rynek pojazdów elektrycznych zmagał się ze znacznymi przeciwnościami.

Chińscy producenci samochodów aktywnie zwiększają swoją obecność w regionie, oferując modele w konkurencyjnych cenach, stanowiące konkurencję dla tradycyjnych marek.

Jednocześnie konsumenci obawiają się wysokich początkowych kosztów pojazdów elektrycznych, mają obawy dotyczące zasięgu pojazdu i niewystarczającej infrastruktury publicznego ładowania.

Aby rozwiązać te problemy, Ford podkreślił potrzebę większej współpracy z rządami i innymi zainteresowanymi stronami.

Firma uważa, że ukierunkowane zachęty i inwestycje są niezbędne do zwiększenia akceptacji konsumentów i wsparcia przejścia na pojazdy bezemisyjne.

Nowe przepisy podnoszą stawki dla producentów

Producenci samochodów w Wielkiej Brytanii muszą sprostać surowym, rządowym celom dotyczącym sprzedaży pojazdów elektrycznych, co wpisuje się w szersze działania na rzecz walki ze zmianą klimatu.

Od 2024 roku producenci muszą zagwarantować, że 22% wszystkich sprzedawanych nowych samochodów będzie pojazdami bezemisyjnymi.

Oczekuje się, że liczba ta będzie stopniowo rosła, osiągając 80% do 2030 r. i 100% do 2035 r.

Niedopełnienie tych norm może skutkować wysokimi grzywnami, przy czym producentom grożą kary w wysokości 15 000 funtów za każdy pojazd o emisji innej niż zero sprzedany powyżej dopuszczalnego limitu.

Pomimo tych ambitnych celów, brytyjski przemysł samochodowy, reprezentowany przez Stowarzyszenie Producentów i Handlowców Samochodami (SMMT), wyraził wątpliwości co do spełnienia wymogu na rok 2024.

Liderzy branży twierdzą, że bez silniejszych zachęt i lepszej infrastruktury sceptycyzm konsumentów może utrudnić przejście na pojazdy elektryczne.

Inwestycja Forda na rynku europejskim

Ford zainwestował znaczne środki w swoje działania w Europie, aby sprostać wymogom regulacyjnym i opracować konkurencyjną ofertę pojazdów elektrycznych.

Firma niedawno zaprezentowała gamę nowych modeli samochodów elektrycznych zaprojektowanych tak, aby spełnić zróżnicowane potrzeby konsumentów.

Mając na uwadze presję ekonomiczną ograniczającą dochody gospodarstw domowych, Ford uznał, że konieczne są dalsze działania w celu pobudzenia popytu.

SMMT podaje, że w tym roku producenci łącznie zainwestowali 2 miliardy funtów w obniżki cen i inne działania mające na celu zwiększenie sprzedaży pojazdów elektrycznych w Wielkiej Brytanii.

Jednak osoby z branży ostrzegają, że takie działania nie będą możliwe do utrzymania bez długoterminowego wsparcia rządu.

Spotkanie z brytyjskimi urzędnikami podkreśla pilność sprawy

W obliczu tych wyzwań Ford i inni producenci samochodów starali się nawiązać dialog z decydentami.

Kadra kierownicza wyższego szczebla niedawno spotkała się z minister transportu Wielkiej Brytanii, Louise Haigh, aby omówić ramy regulacyjne i strategie realizacji celów sprzedaży.

Spotkanie podkreśliło potrzebę wprowadzenia bardziej zdecydowanych zachęt, które uczynią pojazdy elektryczne dostępnymi dla szerszego grona odbiorców.

Pojawiły się również obawy dotyczące infrastruktury, a producenci wskazali na znaczne luki w publicznej sieci ładowania jako główną barierę utrudniającą wprowadzenie pojazdów elektrycznych.

Przedstawiciele branży zaapelowali o zwiększenie inwestycji w stacje ładowania, zwłaszcza na obszarach wiejskich i słabo rozwiniętych, aby obsłużyć rosnącą liczbę pojazdów elektrycznych na drogach Wielkiej Brytanii.

Restrukturyzacja Forda odzwierciedla szersze trendy w europejskim przemyśle motoryzacyjnym, w którym firmy zmagają się z ogromną presją przejścia z silników spalinowych na pojazdy elektryczne.

W Niemczech sektor motoryzacyjny odpowiada za około 5% gospodarki, co podkreśla wysokie koszty przejścia na elektryfikację.

W miarę jak producenci muszą radzić sobie z tymi zmianami, kluczowa będzie współpraca między przedstawicielami branży, rządami i innymi zainteresowanymi stronami.

Dla Forda sukces działalności w Europie zależy od znalezienia odpowiedniej równowagi między innowacyjnością, opłacalnością i atrakcyjnością dla konsumentów na szybko rozwijającym się rynku.


المزيد من الأخبار من Invezz

المزيد من الأخبار